Po alkoholu nie wsiadaj za kierownicę!
Każdy z nas doskonale wie, że picie alkoholu i kierowanie pojazdem nie idzie w parze i jednym tchem potrafi wymienić skutki tego nagannego zachowania, ale wciąż, przy każdej okazji trzeba głośno przypominać, jak niebezpieczne jest siadanie za kółkiem po spożyciu nawet niewielkiej ilości gatunkowych trunków. Statystyki w tej kwestii są nieubłagane, a media ,po każdym Święcie Państwowym, długim weekendzie i znanych imieninach donoszą o kolejnym tysiącu pijanych kierowców.
To przerażające, że tak lekceważąco podchodzimy do kwestii trzeźwości za kierownicą. Wciąż w wielu kręgach widać przyzwolenie dla takich praktyk i z pewnością sami byliście świadkami, kiedy to Wasz znajomy, wujek, dziadek wsiadł za kierownicę po zakrapianych alkoholem imieninach. Dlaczego nikt nie zareagował? Dlaczego wujek nie wziął taksówki, albo nie zrobił sobie spaceru? Przecież to tylko kilkaset metrów! No właśnie, te „tylko kilkaset metrów”, to odległość na dystansie której może zdarzyć się dosłownie wszystko. Na drogę wybiegnie dziecko goniąc swojego pupila, które powinno być na smyczy, albo córka sąsiadki nie zauważy nadjeżdżającego samochodu i wjedzie na hulajnodze wprost pod koła…
Zapytacie pewnie: „co mógłbym zrobić, żeby wujek nie znalazł się za kierownicą samochodu?” Odpowiedź jest prosta: „Nie dopuścić do sytuacji, w której mógłby mieć okazję, by to zrobić.” Brzmi faktycznie prosto, ale rzeczywistość bywa brutalna, dlatego działać także należy brutalnie i stanowczo. Pierwszym krokiem jest odebranie i zabezpieczenie kluczyków. Nic się nie stanie, jeśli goście odjadą od Was taksówką i następnego dnia wrócą po samochód, a najlepiej będzie jeśli goście już do Was dotrą korzystając z innego środka transportu niż własne auto, unikniecie wtedy niepotrzebnego stresu i rozstaniecie się z gośćmi w pełnej zgodzie.
Polecamy też wypracowanie nowej świeckiej tradycji, dzięki której kluczyki Waszych gości już na wejściu, jeszcze przed rozpoczęciem imprezy wylądują w specjalnym pudełku, tak żeby cała procedura przejęcia przebiegła w pełnej świadomości przejmowanego, jeszcze przed wejściem w „stan nieważkości”.
Na szczęście z roku na rok i ze świąt na święta liczba wypadków z udziałem nietrzeźwych kierowców, jak i zatrzymanych do kontroli maleje. W miniony świąteczny weekend doszło do 110 wypadków, w których zginęły 4 osoby, a 140 zostało rannych. W tym czasie zatrzymano także 511 nietrzeźwych kierowców. Mamy nadzieję, że to ogólny trend, a nie efekt krótkich Świąt Bożego Narodzenia. Prosimy, bądźcie rozsądni w Sylwestra i Nowy Rok. Pokażmy, że jesteśmy rozsądnym społeczeństwem i nie musimy bezmyślnie narażać siebie, swoich bliskich i pozostałych uczestników ruchu.
Autor: Michał Garbaczuk