Na narty nie tylko w góry
Ferie zimowe za pasem i każdy miłośnik białego szaleństwa już przygotowuje sprzęt do wyjazdu na stok. Większość z pewnością wybierze znane kurorty, takie jak Zakopane, Białka Tatrzańska, Szczyrk czy Karpacz. To ośrodki najbardziej przypominające te alpejskie z pięknie przygotowanymi trasami i naturalnym śniegiem. Są jednak w Polsce miejsca, w których można pojeździć na nartach i snowboardzie, a dojazd do nich nie zajmuje całego dnia. Część z nich nawet nie znajduje się w górach. Do wszystkich dotrzecie komfortowymi samochodami z wypożyczalni PANEK Rent a Car.
Szczawnica – Palenica
Nasz przegląd stoków narciarskich rozpoczynamy od miejsca, które leży dokładnie pomiędzy Zakopanem i Krynicą-Zdrojem. W samym centrum Pienin, w miejscowości Szczawnica, znajdziemy atrakcyjny ośrodek narciarski Palenica, oferujący świetne warunki dla całych rodzin. Do dyspozycji narciarzy jest trasa czerwona o długości 1000 m i niebieska o długości 1800 m. Stacja działa codziennie do godziny 21:00, a trasa niebieska jest oświetlona i sztucznie naśnieżana.
Kasina SKI
Ta niewielka stacja narciarska może okazać się ciekawą propozycją dla wszystkich, którzy nie chcą stać w korkach na Zakopiance i nie lubią tłumów przechadzających się po Krupówkach. Kasina Wielka to miejscowość leżąca w Małopolsce, pomiędzy Rabką-Zdrój i Limanową. Na terenie parku narciarskiego działa 6-osobowa kolejka krzesełkowa o długości 1100 m, wynosząca narciarzy na trasy: niebieską o długości 1300 m oraz 750 metrową trasę czerwoną, która łączy się z odcinkiem trasy czarnej. Na terenie ośrodka działa restauracja, wypożyczalnia nart i strefa dla najmłodszych. Wyciąg jest oświetlony i działa do godziny 20:00.
Czarna Góra Resort
Ten leżący w rejonie Kłodzka nowoczesny ośrodek narciarski, od kilku lat zyskuje na znaczeniu. Łatwo tu dojechać z Wrocławia i Poznania, a specyficzny mikroklimat zapewnia naturalny śnieg i świetne warunki do szusowania. Zaletą regionu jest bogata baza noclegowa, a do dyspozycji gości jest aż piętnaście tras o łącznej długości ponad 14 kilometrów.
Szwajcaria Bałtowska
Mieszkańców centralnej Polski z pewnością zainteresuje stacja narciarska w Bałtowie, znajdująca się niedaleko Ostrowca Świętokrzyskiego. To zaledwie 190 km od Warszawy, a dotarcie do stoku nie powinno zająć więcej niż 2,5 godziny. W Bałtowie działa 5 wyciągów, z czego jeden krzesełkowy, 4-osobowy o przepustowości 2400 osób na godzinę, wynoszący narciarzy na trasy o łącznej długości ponad 2500 m. Na miejscu działa ciekawa baza gastronomiczna z regionalnymi potrawami, a jedna z restauracji serwuje dania w stylu „all you can eat”.
Kurza Góra
Z kolei niecałe 200 km od Warszawy na północ znajduje się jeden z najmniej oczywistych punktów na mapie Polski związanych z narciarstwem. Kurza Góra to ośrodek położony w miejscowości Kurzętnik, 20 kilometrów na północ od Brodnicy. W sezonie stok działa codziennie w godzinach od 8:00 do 21:00 i oferuje 3 niebieskie trasy zjazdowe o łącznej długości 2,5 km. Na terenie ośrodka znajduje się kryte lodowisko, a oferta gastronomiczna to 3 restauracje, których każdy znajdzie coś dla siebie.
Góra Kamieńsk
Ten ośrodek narciarski zlokalizowany na zboczu hałdy Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów oddalony jest od Łodzi o zaledwie 80 km, czyli dokładnie godzinę jazdy samochodem. Z Warszawy dostaniemy się tu w niecałe 2 godziny, a po całodziennym szusowaniu można spokojnie wrócić do domu. Główna trasa ma 750 m długości, stok jest sztucznie naśnieżany i oświetlony. Przy dolnej stacji wyciągu krzesełkowego działa restauracja z zapleczem sanitarnym.
Szelmet – Suwałki
Mało kto zdaje sobie sprawę, że w Suwałkach, położonych na północno-wschodnim krańcu Polski również można oddać się białemu szaleństwu. Ośrodek Szelmet zlokalizowany jest u stóp Jesionowej Góry, która w latach międzywojennych XX wieku była jedną z pierwszych w Polsce baz szybowcowych. Zimą działa tu aż 8 wyciągów orczykowych, z czego 3 dla początkujących, ale ośrodek oferuje też czarną trasę o długości 400 m.